O autorze Kontakt Pandemia Covid-19 Nawiązanie współpracy Nawiązanie współpracy Nawiązanie współpracy Wykład #1: Monitory komputerowe Monitory kineskopowe CRT Budowa monitora zasada działania Maska.Rodzaje masek Wady i zalety Dobór parametrów Monitory ciekłokrystaliczne LCD Budowa monitora zasada działania Maska.Rodzaje masek
W ostatnim czasie coraz popularniejsze są telewizory QLED. Są one unowocześnionym wariantem odbiorników LCD, wyposażonych w podświetlenie diodami LED. Zwykło się uważać, że emitują one białe światło, w rzeczywistości jednak jest to światło niebieskie pokryte warstwą żółtego fosforu, co daje jego finalne zabarwienie.
EKG - wskazania, przebieg badania, co wykrywa, zalety i wady. EKG pozwala wykryć nieprawidłowości i zaburzenia rytmu serca. (Shutterstock) EKG to badanie, dzięki któremu można wykryć choroby serca. Podczas krótkiego i prostego testu można zaobserwować nieprawidłowości w pracy mięśnia sercowego oraz zaburzenia jego rytmu.
Monitory CRT zostały niemal całkowicie wyparte z rynku. Płaskie ekrany pozwalają na wyświetlanie obrazu w wyższej rozdzielczości, są energooszczędne i zajmują mało miejsca. W codziennym, standardowym korzystaniu z komputera, monitory starego typu tracą niemal wszystkie zalety.
Zalety i wady promieniotwórczości. Promieniotwórczość - to zjawisko samorzutnego rozpadu jąder połączone z emisją cząstek alfa, cząstek beta, promienio-wania gamma. Ma ona zarówno swoich zwolen-ników jak i przeciwników. ZALETY:.
Wyświetlacz plazmowy został wynaleziony na Uniwersytecie Illinois w Urbanie i Champaign przez Donalda Bitzera, H. Gene’a Slottowa oraz absolwenta Roberta Willsona w 1964, do współpracy z systemem komputerowym PLATO (na licencji firmy Control Data Corporation ). Oryginalne monochromatyczne, zazwyczaj pomarańczowe lub zielone, czasem
. Kilka dni temu przy okazji jakiejś typowej rozmowy wspominkowej temat zszedł na monitory komputerowe i ich ewolucję w ciągu ostatnich kilkunastu lat. Teoretycznie monitor zmieniamy bardzo rzadko, ale jak zacząłem przypominać sobie ile różnych modeli przewinęło się przez moje biurko, to okazuje się, że wcale nie są one takie długowieczne. Przez ostatnie 19 lat naliczyłem ich w sumie 6, a to już całkiem długa historia ich ewolucji. 1. Kolorowy monitor CRT Mój pierwszy monitor to kolorowy model kineskopowy (CRT) o przekątnej 15 cali i rozdzielczości 1024x768 pikseli. O ile dobrze pamiętam był to produkt firmy Drytek i został kupiony w 1999 roku, czyli prawie 20 lat temu. W swoim czasie był to model ze średniej półki, w tamtych czasach kolorowe monitory kineskopowe na dobre zadomowiły się już na rynku wypychając z niego ekrany monochromatyczne. Monitory CRT miały kilka zalet, które nadal często z rozrzewnieniem są wspominane przez miłośników tej technologii. Przede wszystkim opóźnienia (lag) na monitorach CRT był znacznie mniejsze niż na LCD. Wiązka elektronów podświetlająca luminofor reagowała znacznie szybciej na zmiany obrazu niż ciekła kryształy w monitorach LCD. Poza tym CRT nie dotyczył problem kątów widzenia, obraz zawsze wiernie odwzorowywał kolory, nawet gdy patrzyliśmy na niego z boku. CRT ma też jednak swoje bolączki, poza rozmiarami czy większym zużyciem energii, był to przede wszystkim kłopot z zachowaniem geometrii obrazu. Szczególnie na rogach wyświetlacza obraz potrafił być nieostry. Tak naprawdę w pełni poradziło sobie z tym problemem tylko Sony w kineskopach Trinitron, gdzie stosowana była maska stworzona z cienkich drucików. Ich mankamentem były jednak widoczne w 1/3 i 2/3 ekranu druty stabilizujące. Swojego pierwszego CRTeka zmieniłem w okolicach 2003 roku na kolejnego jakim był LG Flatron F700B. Też był to raczej budżetowy model o przekątnej 17 cali, który był "prawie płaski". Nie był to kineskop pokroju Trinitrona ale nie było mu do niego aż tak daleko, nie licząc oczywiście rogów wyświetlacza. Oferował rozdzielczość 1280x1024 pikseli przy odświeżaniu 65 Hz, co było akceptowalne, ale nie idealne. W tamtych czasach ideałem każdego było odświeżanie minimum 85 Hz, które uznawane było za niewidoczne dla ludzkiego oka. Można to potraktować jak wymóg minimum 120 Hz dla dzisiejszych miłośników gier ;-). 2. Pierwszy LCD, czyli marne TN LG F700B spędził ze mną kolejne 3 lata, po czym został zmieniony na notebooka. Nie byłem jednak nigdy przesadnym fanem komputerów przenośnych, dlatego szybko powróciłem do komputera stacjonarnego. Wtedy wybór padł na nowy monitor LCD. Była to bardzo budżetowa konstrukcja - LG W2234S oferująca przekątną obrazu 22 cale i rozdzielczość 1680x1050 pikseli. Zastosowana matryca TN pozostawiała jednak sporo do życzenia. Począwszy od nierównomiernego podświetlenia, poprzez słabe odwzorowanie kolorów, a skończywszy na kiepskich kątach widzenia. Był to mój pierwszy i ostatni raz, kiedy kupiłem monitor z matrycą TN. W tym miejscu należałoby wkleić małą dygresję. Już w tamtych czasach na rynku występowały monitory z matrycami wykonanymi w 3 różnych technologiach. Ekrany TN nie były najlepsze, ale do dzisiaj są najtańsze w produkcji i przez to nadal są bardzo popularne. Poza nimi mieliśmy też do czynienia z matrycami MVA/PVA, które wiernie oddają kolory i oferują najlepszy kontrast, ale niestety mają większy czas reakcji i nie nadają się do wszystkich zastosowań. Najbardziej uniwersalną technologią, która ostatecznie zdominowała rynek jest IPS. Tego typu matryce świetnie radzą sobie z kolorami, zachowują bardzo dobre kąty widzenia i są całkiem szybkie. Ich mankamentem jest niższy niż w MVA kontrast. Jakbyście byli ciekawi, to w tamtym czasie popełniłem recenzję tego monitora, zestawiając go z Dellem 2209WA wyposażonym w matrycę IPS. Był to zresztą mój kolejny monitor, który wspominam bardzo pozytywnie. Co ciekawe o ile monitory CRT już dawno zostały zutylizowane, to zarówno LG W2234S jak i Dell 2209WA nadal działają i są używane przez moich znajomych :-). 3. Czas na IPSa, czas na Della Dell 2209WA był pierwszym monitorem, z którego byłem w zasadzie w pełni zadowolony. Jedynym jego mankamentem była rozdzielczość, 1680x1050 pikseli pozostawiało pewien niedosyt. Do samej matryc nie mam większych uwag, choć też nigdy nie byłem zapalonym graczem więc kwestie smużenia czy lagów mnie nie dotyczyły. Bardziej liczyło się odwzorowanie kolorów i ergonomia. Stad właśnie wybór produktu ze znaczkiem Dell, były to najkorzystniejsze cenowo monitory posiadające takie "udogodnienia" jak regulowana wysokość podstawy, odchylenie w poziomie i funkcję pivot. Niby drobiazgi, ale w tamtych czasach naprawdę dominowały monitory zamontowane na stałej podstawie, jak dzisiejsze telewizory. Minęły kolejne 2 lata i nadarzyła się okazja aby zamienić 2209WA na model U2311h, który poza dodatkowym calem przekątnej oferował również wyższą rozdzielczość - 1920x1080 pikseli. Nadal nie było idealnie, bo do pracy przydaje się więcej obszaru w pionie, ale w cenie poniżej 800 PLN trudno było wybrzydzać. Paradoksalnie jednak ten monitor był u mnie najkrócej, bo zaledwie rok. W lipcu 2012 wymieniłem go na U2412M, który oferował o 1 cal większą przekątną i wreszcie wymarzoną rozdzielczość - 1920x1200 pikseli. I żeby jakoś tę całą historię spuentować, tak, ten model jest ze mną od blisko 6 lat i raczej nie czuje potrzeby wymiany na inny, nowszy model. Spełnia swoje zadanie wzorowo, oferując odpowiednią rozdzielczość do rozmiaru i nie chce się zepsuć ;-). Przyszłość jest teraz Nie oznacza to, że przez ostatnie 6 lat nic się nie rynku monitorów nie dzieje. Co prawda popularyzacji OLEDa się nie doczekaliśmy, ale IPS trafił już do tzw. mainstreamu i nadal jest usprawniany. Teraz jednak nie liczy się tak technologia wykonania matrycy, co przekątna ekranu, jego rozdzielczość oraz panoramiczny obraz. Nie brakuje na rynku monitorów o stosunku boków 21:9 czy nawet 32:9 i z zakrzywioną matrycą. Na nikim nie robi też już wrażenia rozdzielczość 4K. Wydaje mi się jednak, że te monitory są jednak dla specyficznych potrzeb. Ja prędzej dołożyłbym do mojego drugi model o identycznych parametrach niż wymienił go na panoramę ;-). A jaka jest wasza historia? Będzie mi miło jeśli podzielicie się swoją listą monitorów w komentarzach.
Ja wypowiem się jak zwykły użytkownik. Mam monitor CRT (dobrze, nie walnąłem byka?) 17 cali. Obraz OK. Barwy żywe, brak tego "opóźnienia" czyli smug przy energicznym przesuwaniu myszką, nie bolą mnie oczy po długim siedzeniu. Ale filmy oglądam tylko późną nocą bo w dzień nie widać bohaterów Ostatnio zaczął się psuć -piszczy Bardzo denerwujące, po kilku minutach wysłuchiwania tego pisku głowa boli już do końca dnia. A ten monitor ma dopiero dwa lata, jak był nowy to takie rzeczy się nie działy (ale ten monitor to shrott). Teraz jak będę kupował monitor wezmę LCD. A co? Trzeba wszystkiego spróbować
Redaktorzy serwisu Digital Foundry podłączyli monitor CRT (konkretnie Sony Trinitron FW900) do współczesnego komputera z kartą graficzną GeForce RTX 2060S. Następnie uruchomili wymagającą grę „Control”, która wykorzystuje śledzenie promieni (ray tracing). Ku ich zdziwieniu, leciwe urządzenie zapewniło lepsze wrażenia niż większość dostępnych na rynku monitorów LCD. Najnowsza produkcja Remedy Entertainment ujawniła wstydliwe wady współczesnych urządzeń, którym w wielu aspektach trudno się zbliżyć do parametrów monitorów z przełomu wieków. Obecnie z rozrywaniem obrazu (ang. screen tearing) i smużeniem producenci monitorów radzą sobie stosując technologie takie jak Adaptive Sync i GSync. Te problemy w ogóle nie występują w CRT. Konstrukcja monitorów LCD sprawia, że czas reakcji jest co najmniej o rząd wielkości większy niż w przypadku kineskopów, gdzie działo katodowe wystrzeliwało elektrony na ekran pokryty luminoforem, powodując jego świecenie. Ekrany LCD działają inaczej i producenci tak naprawdę niewiele są w stanie zrobić, aby zbliżyć się do płynności wyświetlanego obrazu na kineskopie. Technologia CRT odeszła w niebyt na poczatku XXI wieku wyparta przez nowoczesne technologie oparte na właściwościach ciekłych kryształów. I trudno się dziwić. Wyświetlacze ciekłokrystaliczne zużywają znacznie mniej energii, a do tego są znacznie mniejsze, cieńsze i nie ważą tyle, co ekrany kineskopowe. LCD i OLED miały też duży wpływ na rozwój urządzeń mobilnych. Wyobrażacie sobie laptop albo smartfon z lampą kineskopową? No właśnie. Parametry monitora CRT, na którym przetestowano grę „Control” (graf. Digital Foundry) Trochę inaczej jest w przypadku graczy, którzy skarżą się na problemy współczesnych monitorów, których nie miały urządzenia z końca ubiegłego wieku. Szczególnie jest to widoczne w strzelankach i innych grach, w których liczy się czas reakcji. Wszelkie rozmycia i opóźnienia tylko przeszkadzają i mogą zaważyć na wyniku meczu. Podobnie jest w przypadku klawiatur. O ile jednak producenci peryferiów zrozumieli, że klawiatury mechaniczne zdecydowanie lepiej sprawdzają się w przypadku gier i na półkach sklepowych mamy dziś do wyboru wiele modeli „mechaników”, to raczej nie ma co liczyć na wielki powrót monitorów CRT. A trochę szkoda, bo taka rywalizacja byłaby bardzo ciekawa i dała nam, klientom, większy wybór. | CHIP
Pierwsze informacje na temat technologii powiązanej z późniejszym powstaniem monitorów kineskopowych podano już ponad 100 lat temu. Za osobę, która pierwsza zaprezentowała kineskop, uważa się Karla Ferdinanda Brauna, który w roku 1897 opracował takie właśnie urządzenie. Wtedy to po zasileniu energią elektryczną kontrolowane strumienie elektronów popłynęły z jednego krańca lampy katodowej na drugi. Pierwsze informacje na temat technologii powiązanej z późniejszym powstaniem monitorów kineskopowych podano już ponad 100 lat temu. Za osobę, która pierwsza zaprezentowała kineskop, uważa się Karla Ferdinanda Brauna, który w roku 1897 opracował takie właśnie urządzenie. Wtedy to po zasileniu energią elektryczną kontrolowane strumienie elektronów popłynęły z jednego krańca lampy katodowej na drugi. Dopiero 40 lat po tym wydarzeniu pomysł został na tyle rozwinięty, żeby było możliwe skonstruowanie pierwszego telewizora. Mimo daleko idących zmian w dzisiaj stosowanej technologii zasady leżące u podstaw powstawania obrazu w monitorach czy telewizorach kineskopowych są takie same, jak ok. 100 lat temu. Wady i zalety technologii kineskopowej Podstawowe wady monitorów kineskopowych można zebrać w kilku punktach: kineskop wymusza stosowanie dużych objętościowo obudów monitory CRT są ciężkie zużywają dużo energii są szkodliwe dla zdrowia z powodu generowania silnego pola elektromagnetycznego migotanie obrazu źle wpływa na wzrok konstrukcje kineskopów nie gwarantują idealnej geometrii urządzenia te mają również wiele zalet: fosfor, którym pokrywa się wewnętrzną stronę ekranu, gwarantuje doskonałe nasycenie barw monitory CRT pozwalają na uzyskanie optymalnej jakości obrazu w różnych rozdzielczościach fosfor emituje światło we wszystkich kierunkach, dlatego kąt widzenia sięga w monitorach CRT 180 stopni dzięki możliwości skupienia elektronów w niewielkim punkcie jasność kineskopu może sięgać 1000 cd/m2 dobrze poznana technologia pozwala na produkcję tanich produktów na masową skalę. Budowa monitora CRT Schemat budowy działa elektronowego. Większość monitorów CRT ma podobną głębokość, jak szerokość ekranu, ponieważ CRT jest szklaną zamkniętą bańką próżniową (nie ma w niej powietrza). Bańka ta zaczyna się wąską szyjką, a następnie rozszerza do rozmiarów, jakie ma obszar ekranu, na którym wyświetlany jest obraz. Ekran pokrywa od środka matryca składająca się z tysięcy fosforowych punktów. Fosfor ma zdolność emisji światła w momencie pobudzenia go wiązką elektronów. Różne punkty emitują światło o odmiennej barwie. Każdy punkt składa się z trzech podpunktów koloryzowanego fosforu: czerwonego, zielonego i niebieskiego. Grupa ta tworzy jeden piksel. W wąskiej szyjce umieszczone jest działo elektronowe, składające się z katody, źródła ciepła i elementów skupiających wiązkę elektronów. Monitory kolorowe mają trzy działa elektronowe, każde do innego koloru. Obrazy są generowane w momencie, gdy elektrony wystrzelone z działa elektronowego zbiegają się i uderzają w odpowiednie punkty fosforu. Działo uwalnia elektrony z ujemnej elektrody (katody) dzięki ciepłu. Zbieżność Zbieżność jest zdolnością trzech dział elektronowych do uderzenia w jeden punkt na powierzchni kineskopu. Precyzyjna zbieżność w monitorach CRT jest konieczna, bo wyświetlacz pracuje na zasadzie dodatniej korelacji: kombinacje zielonego, czerwonego i niebieskiego fosforu o różnej intensywności tworzą iluzję milionów kolorów. W momencie, gdy każdy z kolorów podstawowych występuje w identycznej ilości, tworzy się biały punkt. Brak któregokolwiek z trzech kolorów podstawowych powoduje pojawienie się czarnego punktu. Błędy zbieżności przejawiają się cieniami wokół tekstu i obrazów graficznych. Działo elektronowe Rola maski perforowanej w koncentracji strumienia elektronów. Działo elektronowe wystrzeliwuje elektrony wówczas, gdy temperatura jest na tyle wysoka, aby uwolnić od katody elektrony o ujemnym ładunku. Aby elektrony mogły dotrzeć do fosforu, najpierw muszą przejść przez elementy skupiające. W momencie wystrzelenia strumień elektronów ma kształt okrągły, lecz im bliżej do fosforu, tym bardziej jest zniekształcany i przyjmuje kształt eliptyczny. Jest to zjawisko analogiczne do astygmatyzmu. W związku z tym prowadzenie strumienia elektronów jest w nowoczesnych monitorach tak pomyślane, aby te zniekształcenia wyeliminować. Elementy skupiające mają sprawić, aby na początku drogi strumień elektronów był możliwie cienki, a następnie, po korekcji astygmatyzmu, został skierowany ściśle tam, gdzie w fazie finalnej uderza w specyficzny punkt pokryty fosforem. Cewki odchylające wokół szyjki kineskopu tworzą pole magnetyczne, które kontroluje kierunek strumieni elektronów. Dodatnio naładowana anoda ściąga ujemne ładunki wytwarzane przez działo. Elektrony podążają w jej kierunku ze stałą prędkością, ale nigdy do niej nie docierają, bo kierowane są siłą cewek odchylających w stronę ekranu ulokowanego naprzeciw działa. Moduł odchylania kieruje strumień kolejno z lewej strony na prawą, z powrotem do lewej krawędzi i znów z lewej strony na prawą, tylko jeden rząd niżej, zapewniając w ten sposób całkowite pokrycie ekranu strumieniem. Kiedy strumień dotrze do prawego dolnego rogu, cały proces zaczyna się od nowa od lewego górnego rogu. Omiatanie ekranu strumieniem odbywa się tak szybko i często, że triady fosforyzujące nie zdążą jeszcze zgasnąć, kiedy są znów rozświetlane. Powierzchnia kineskopu nie jest kulista, więc strumienie elektronów muszą mieć różne długości. Są krótsze w centrum ekranu i dłuższe w miarę docierania do jego narożników. To oznacza również, że czas, przez który strumienie podlegają odchyleniu, jest różny w zależności od kierunku ich promieniowania. Aby zniwelować to zjawisko, monitory CRT mają układ odchylania dynamicznie dopasowujący siłę swojego działania do miejsca, w którym strumień elektronów uderzy w powierzchnię kineskopu. Zanim jednak strumień elektronów dotrze do punktów fosforu, przechodzi przez perforowany materiał umieszczony bezpośrednio przed fosforem. Nazywa się go maską. Maska Schemat budowy kineskopu. W nowoczesnych monitorach element ten ma różną budowę, dopasowaną do określonych technologii CRT. Maska pełni kilka istotnych funkcji: filtruje strumień elektronów, formuje mniejsze, mniej okrągłe punkty, które mogą uderzać w poszczególne punkty fosforu bardziej precyzyjnie. Pozwala też wychwycić zabłąkane elektrony, dzięki czemu strumień uderza tylko w te punkty, w które powinien. Prowadząc elektrony do powłoki fosforowej o odpowiedniej barwie, pozwala na niezależną kontrolę jasności podstawowych kolorów. W momencie, gdy strumień rozbija się na przodzie kineskopu, elektrony pobudzają fosfor odpowiadający pikselom obrazu, który ma zostać odtworzony na ekranie. Wtedy też następuje rozjaśnienie obrazu, światło jest emitowane przez indywidualne punkty fosforu. Ich bliskość sprawia, że oko ludzkie widzi tę kombinację jako jeden kolorowy piksel. Maska szczelinowa W 1960 roku Sony opracowało alternatywną technologię Trinitron. Jej innowacyjność polega na połączeniu trzech oddzielnych dział elektronowych w jedno urządzenie, które producent nazwał Pan Focus gun. Kolejną nowością było to, że kineskopy Trinitrona były wykonane z wycinka walca, płaskiego w pionie i wygiętego w poziomie (inaczej niż tradycyjne kineskopy, które są wycinkiem kuli wygiętym w obu płaszczyznach). Zamiast umieszczać punkty fosforu w triadach, Sony pokryło wewnętrzną warstwę kineskopu pionowymi pasami fosforu o określonych kolorach. W związku z tym, zamiast stosować perforowane maski, Trinitron korzysta z masek szczelinowych wydzielających całe pasy, a nie pojedyncze punkty fosforu. Maska tego typu pokrywa mniejszą powierzchnię ekranu, więc obraz jest jaśniejszy i bardziej dynamiczny. Maska szczelinowa pozwala także na uzyskanie lepszej ostrości obrazu. Ponieważ paski maski są bardzo wąskie, mogą się przesunąć. Aby temu zapobiec, stosuje się poziome druty wzmacniające, zwiększające stabilność konstrukcji. Właśnie ten element przeszkadza niektórym użytkownikom podczas pracy z monitorami typu Trinitron czy Diamondtron NEC/Mitsubishi. Na jasnych powierzchniach widzą oni bowiem cień elementu wzmacniającego. W monitorach 17-calowych drut jest jeden, w większych kineskopach stosuje się dwa.
Kształt klasycznego monitora kineskopowego kojarzy każdy z nas. Dziś stanowi on niejako relikt zamierzchłych czasów: dysków, o pojemności kilkunastu gigabajtów, czy myszek z kulkami. Za obecny standard uważa się ekrany LCD, duże, energooszczędne, lekkie; idealnie uzupełniają nowoczesne stanowisko pracy. Czasy „katodowców” minęły, zdaje się, bezpowrotnie, niemniej jednak warto się zastanowić, czy monitory CRT mają jeszcze jakiekolwiek zastosowanie? Czy, mimo ich kompletnego wykluczenia z użytku, mają jakąś przewagę nad LCD-kami? Zalety monitorów CRT Przede wszystkim, wiarygodność kolorów. Monitory CRT wykorzystują do „świecenia” fosfor. Ta substancja pokrywa ekran od środka, gdzie jest bombardowana przez działo fotonowe – specjalny rodzaj lampy, naświetlającej powierzchnię trzema kolorami: czerwonym, zielonym i niebieskim, działając niczym świetlna drukarka; punkt po punkcie, obraz nanoszony jest na ekran. Dzięki wykorzystaniu fosforu, nasycenie tych barw jest bardzo żywe, a obraz wiarygodny. Ponadto emituje on światło na podobnej zasadzie, co zwykła żarówka. Sprawia to, że kąty widzenia w monitorach CRT sięgają 180 stopni – nieważne skąd będziemy na niego patrzeć, obraz będzie zawsze wyglądać świetnie. Kolejną zaletą tego typu monitora, jest możliwość dowolnego ustawienia rozdzielczości. Ponieważ obraz wyświetlany na ekranie nie jest „ograniczony” do pojedynczych pikseli, może być on dowolnie rozciągnięty (lub ściśnięty) i dalej wyglądać znakomicie. Poza tym, dziś monitory CRT są też, po prostu, dużo tańsze. Profesjonalne wykorzystanie znajdują głównie w drukarniach, albo innego rodzaju pracowniach graficznych, gdzie realistyczne odwzorowanie barw jest koniecznością. Mimo wszystko, ekrany LCD wyparły kineskopowe. Rozwiązały one wiele problemów które uprzykrzały życie użytkownikom kineskopów. Przede wszystkim, gabaryty; monitory CRT są dość ciężkie, a całość ekranu i tuby naświetlającej zmusza do stosowania dość pokaźnych obudów. Są też dość prądożerne, co w dobie ekologii i konieczności oszczędzania energii jest nie lada problemem. Mogą też negatywnie wpływać na zdrowie: źle dostrojona częstotliwość odświeżania obrazu na ekranie, może tworzyć zjawisko migotania, które bardzo obciąża oczy. Ponadto, działo fotonowe emituje silne pole elektromagnetyczne – kolejny cios w zdrowie użytkownika. Dodatkowo, pomimo żywej reprezentacji barw, krzywizna ekranu kineskopowego często wypacza kształt obrazu. Uwypuklony na środku ekran sprawia wrażenie „rybiego oka”, co również może męczyć wzrok.
wady i zalety monitora crt